Duda sobie przypomniala.
Przypomniala sobie ostatnia rozmowe z "prof." Lechem Prezydentem Kaczynskim.
Przez caluśkie piec lat nie pamietala i akurat teraz sobie przypomniala.
Coz takiego powiedzial Dudzie Obronca Tbilisi i Pogromca Putina?
"Stwierdził, że on (Kaczynski) już ma swoje lata i jego pokolenie będzie wkrótce odchodzić. Spojrzał na nas i powiedział: „Ale wy jesteście przyszłością polskiej polityki i to na was będzie spoczywał obowiązek, żeby sprawy prowadzić dalej”. "
Dlaczego Duda przypomniala sobie o tej waznej rozmowie dopiero teraz.
Ano zmienila sie "mądrosc etapu".
Wystarczy wspomniec polityczne losy tych, ktorzy tez kiedys uwazali, ze pokolenie Lecha i Jaroslawa bedzie wkrotce odchodzic - Ziobry, Bielana, Kaminskiego, Migalskiego, aby zrozumiec dlaczego Duda specjalnie sie swa rozmowa z Mniej Rozgarnietym z Braci Kaczynskich nie chwalil.
http://www.warszawskagazeta.pl/polityka/item/475-andrzej-duda-wspomina-ostatnia-rozmowe-z-lechem-kaczynskim
Ale teraz juz mozna - skoro sam Wielki Strateg namascil swa pacynke to i poparcie zza grobu wygloszone, wsrod Ludu Smolenskiego wrazenie wielkie zrobic musi.
W National Geografic nazywaja to padlinozerstwem.
W PiS: "odwolywaniem sie do dorobku ple... ple.... ple... "