A po zwyciestwie Angeli jesienia nasze dyplomatoly dostana ultimatum: albo przystepujecie do strefy euro i przestrzegacie w pelni unijnych regul demokracji albo razem z "cieplym czlowiekiem" z Bialorusi przytulacie sie do wujaszka Wołodii.
Tertium non datur.
I zapomnijcie PiS-iackie dyplomatoły o Miedzymorzu, Trójmorzu, Śródziemiu czy innej PiS-iackiej paranoi.
"Point de reveries"
PS. A Adrian w Etiopii prezentuje swoj debilny usmiech na widok traktora. Ciezkie czasy ida!